Mak Tybetański
Jak sama nazwa wskazuje, pochodzi z Tybetu. W Europie pojawił się w latach 30-tych XX wieku. Jest to
krótkowieczna bylina o rdzawo owłosionych pędach, wydłużonych i owłosionych liściach oraz niezwykłych lazurowoniebieskich płatkach z żółtymi pręcikami. Widok zapiera dech. Mnie zapiera już przed kwitnieniem. Jako jedyne ze wszystkich maków, nie wykiełkowały w chłodziarce.
Kupiłam 14 mg, czyli około 50 nasion. Poddałam stratyfikacji, jak pozostałe maki od 18 stycznia. Do palet z mieszanką ziemi i perlitu wysiałam 7 marca.
Notka dołączona do nasion ostrzega mnie, że uprawa maku tybetańskiego to spore wyzwanie, na które składa się:
Maki tybetańskie są roślinami monokarpicznymi. Oznacza to, że zakwitają raz w ciągu całego swojego cyklu, czyli 2 lat. A zakwitną jedynie w niezbyt upalne i wilgotne lata.
- regularne odchwaszczanie
- nawożenie
- regularne przycinanie
- ziemia próchniczo-torfowa kwaśna, przepuszczalna, bogata w materię organiczną (można używać nawozu do azalii)
- umiarkowane !!! podlewanie
Myśl o lazurowoniebieskich kwiatach w naszym ogródku wyzwala we mnie niespożytą energię, aby temu wyzwaniu podołać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz