Mówią do mnie Edzia i tak też się podpisuje.
Niedługo przekroczę kolejną granicę wieku średniego, ale czuje się znacznie, znacznie starsza.
I zmieniam się, oczywiście.
Jestem coraz gorsza dla ludzi.
Niezmienna jest moja bezgraniczna miłość do wszystkiego co chodzi na czterech bądź fruwa, pływa, a nawet pełza.
Latem, zimą czy na wiosnę, w ogrodzie daleko od miasta zawsze czuje się szczęśliwa.
I zmieniam się, oczywiście.
Jestem coraz gorsza dla ludzi.
Niezmienna jest moja bezgraniczna miłość do wszystkiego co chodzi na czterech bądź fruwa, pływa, a nawet pełza.
Latem, zimą czy na wiosnę, w ogrodzie daleko od miasta zawsze czuje się szczęśliwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz