Zaczęło się.
Nie myślałam, że kiedykolwiek zacznę pisać na tych stronach, bo...zakupiłam nasiona nie z tej szerokości geograficznej, bo...niektóre z nich są jedynie dla zaawansowanych, bo...jak to tata stwierdził: to jest potężne przedsięwzięcie!
Od początku.
Latem 2012 roku zdecydowałam się na rewitalizację naszego dziesięcioletniego ogródka. Ponieważ większość sadzonek skarłowaciała, zniknęła z powierzchni bądź przestała kwitnąć, przez okres letni i jesienny zlikwidowałam wszystkie rabaty widmo, wypieliłam, przekopałam z 1,5 tony kompostu i 1 toną torfu i przygotowałam je na moją rewitalizację. Zdjęcia zrobiłam tuż przed zimą.
Latem 2012 roku zdecydowałam się na rewitalizację naszego dziesięcioletniego ogródka. Ponieważ większość sadzonek skarłowaciała, zniknęła z powierzchni bądź przestała kwitnąć, przez okres letni i jesienny zlikwidowałam wszystkie rabaty widmo, wypieliłam, przekopałam z 1,5 tony kompostu i 1 toną torfu i przygotowałam je na moją rewitalizację. Zdjęcia zrobiłam tuż przed zimą.
Na stronach tych postaram się dokładnie i po kolei opisać
moje poczynania. Wszelkie porady będą wynikały z mojego nikłego doświadczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz